Baladin, Xyauyu Terre 2010
Styl: Barleywine leżakowany w beczce po czerwonym winie.
Ocena ta ma dużo odniesień do wersji bazowej Xyauyu, o której można poczytać tutaj.
Kolor: Brązowy, klarowny.
Piana: Brak.
Aromat: Bardzo podobny do wersji bazowej. Dodatkowo pojawia się lekka nuta sosu sojowego.
Smak: Bardzo podobny do wersji bazowej, dodatkowo pojawia się nuta dębowa oraz sosu sojowego. Goryczka staje się odrobinę bardziej ściągająca.
Odczucie w ustach: Tresciwość nieco mniejsza niż w wersji bazowej. Szczątkowe wysycenie. Mniej wyklejające niż wersja podstawowa. Zdecydowanie wyraźniej ściągające.
Ogółem: Z czterech Xyauyu które próbowałem, to ustawiłbym na ostatnim miejscu, ale nadal jest to absolutnie wybitne piwo.
Data degustacji: 2017
Śledź mnie!
Instagram
Najnowsze degustacje
- Wychwood, Firecatcher
3 mar 2022
- Funky Fluid, Silvery
20 lut 2022
- Wagabunda, ? #03
20 lut 2022
- Artezan, Wenus
18 lut 2022
- Thornbridge, Melba
16 lut 2022
- Thornbridge, Lukas
16 lut 2022
- Monsters, Sour Ni
16 lut 2022
- Maltgarden, Guys From Green Street
16 lut 2022
- Pracownia Piwa, Lab 28
16 lut 2022
- Ziemia Obiecana, Nie Graj Szefa
16 lut 2022
- Wychwood, Firecatcher
Najnowsze komentarze
- BeerFreak.pl - Warzenie piw kwaśnych. Część 2: Zakwaszanie.
- Miodowy - Warzenie piw kwaśnych. Część 2: Zakwaszanie.
- BeerFreak.pl - Warzenie piw dzikich. Część 2: Fermentacja.
- Joosto - Warzenie piw dzikich. Część 2: Fermentacja.
- BeerFreak.pl - Infekcje piwa, czyli mityczny tlenowiec